Na Wydziale Informatyki PB działa najmłodsze na naszej uczelni – Koło Naukowe Vector. Mimo krótkiego stażu, Vector prowadzi zaawansowane prace nad społecznie ważnym projektem. Chodzi o budowanie świadomości na temat choroby Alzheimera. Projekt jest skierowany do rodzin osób chorych i pomaga wczuć się w problemy osób cierpiących na zaburzenia pamięci.
Grupa studentów zrzeszonych w kole stworzyła wirtualny model mieszkania. To element gry, która dzięki technologii VR i specjalnym goglom, pozwala w sugestywny sposób zrozumieć specyfikę choroby.
– Celem naszego projektu jest pokazanie, z czym borykają się osoby chorujące na demencję. Są to trudności w wykonywaniu podstawowych czynności, a także samotność – wyjaśnia Tomasz Dąbrowski.
Gra ma charakter interaktywny. Użytkownik poruszając się po mieszkaniu może przenosić i dotykać różnych przedmiotów. Stawiane są przed nim też trudności dnia codziennego, które pozwalają wczuć się w sytuację osób chorych. Przykład? Kurier dostarczył nam książkę, ale ponieważ mamy problem z pamięcią, zamówiliśmy przesyłkę ponownie.
Koło z Wydziału Informatyki jest otwarte na współpracę. Podejmuje wspólne działania na przykład z kolegami z Wydziału Architektury PB. Przy projekcie dotyczącym demencji, konsultowało swoje pomysły ze studentami z Wydziału Psychologii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. To pomogło ukierunkować dalszą pracę.
– Pracujemy aktualnie na bazie scenariusza, który dostaliśmy od zaprzyjaźnionej uczelni z Torunia. Natomiast same modele, czy projekt tła – to wszystko nasza inwencja twórcza. Nie mieliśmy żadnych konkretnych wytycznych, więc mogliśmy wykazać się kreatywnością – przekonuje Michał Dorosz.
Projekt jest już na finiszu. Modele mieszkania i otoczenia są już gotowe. Dopracowywany jest kod i ostatnie szczegóły. Potencjał naszych studentów zauważyła branża.
– Otrzymaliśmy propozycję od pewnej firmy, dla której będziemy mogli wykonywać projekty. W zamian za nie, firma zaproponowała nam płatny staż i mentoring – mówił Bartłomiej Chmielewski.
A skąd się wzięła nazwa koła?
– Szukaliśmy nazwy, która zawiera litery „v” i „r”, jak VR. Idealnie pasował do tego „vector”, który także jest terminem programistycznym – wyjaśnia etymologię nazwy Bartłomiej Chmielewski.
Koło Naukowe Vector działa od dwóch miesięcy i trzeba przyznać, że nie brakuje mu energii do działania. Studenci z koła zachęcają do zasilenia ich szeregów. Każdy jest tu mile widziany.