Zaznacz stronę

W poprzednim odcinku zajmowaliśmy się prostymi i niezawodnymi sposobami na poprawienie koncentracji. Teraz przytoczymy jeden z nich tytułem wstępu, ponieważ na pewno nie byłeś wtedy skoncentrowany…

Tym razem postaram się uprzedzić fakty, dlatego przypominam, że najbardziej popularnym i skutecznym sposobem na doraźny zastrzyk energii jest kawa. Uwaga! W ilościach optymalnych, a nie przemysłowych!

Teraz przerwij na chwilę lekturę tego poradnika i sporządź swój ulubiony rodzaj tego brązowego napoju. Ten zabieg pozwoli ci wynieść (jakąkolwiek) wiedzę z naszego spotkania. W tym czasie posłuchaj muzyki wzmagającej koncentrację…

Przejdźmy teraz do tego tajemniczego zagadnienia, jakim są ćwiczenia fizyczne. Nic tak nie poprawia koncentracji, procesów uwagi i zdolności obliczeniowych mózgu i koncentracji jak ruch. Mamy za sobą pierwsze ćwiczenie praktyczne. Czy zauważyłeś, że w poprzednim zdaniu słowo „koncentracja” padło dwukrotnie? Jeżeli nie, posłuchaj muzyki i zaparz więcej kawy…

Już od zamierzchłych czasów tężyzna fizyczna była podstawowym aspektem rozwoju człowieka myślącego. Igrzyska olimpijskie w starożytnej Grecji są tego najlepszym przykładem.    

Najtrudniejszy pierwszy krok, dlatego pomoże ci wizualizacja. Wyobraź sobie tłumy gapiów wiwatujących na twoją cześć kiedy objeżdżasz złotym rydwanem arenę sportowych zmagań, podczas rundy honorowej na oczach cesarza. Aby intensywniej wejść w wizualizację możesz użyć zamiast rydwanu i areny, hulajnogi i ścieżki rowerowej. Na wiwaty będziesz jednak musiał zapracować sam. Niech to będzie dodatkową motywacją do zmagań ze swoim prywatnym studenckim ciałem.

Najlepiej jednak zacząć od spokojnego rozruchu. Na początek poleca się spacer. Uprzedzę twoje pytania. Wizyta w WC i odwiedziny kolegi w sąsiednim pokoju, nie wpisują się w tę kategorie. Istotnym wymogiem robiącym różnicę, jest w tym wypadku mieszanka gazów, potocznie zwana świeżym powietrzem. Spacer uznaje się za zaliczony tylko w warunkach zewnętrznych.

Teraz uprzedzę twoje drugie pytanie… Wyjście do sklepu również nie spełnia wszystkich warunków spacerologicznych. Można je zaliczyć jedynie jako preludium do spaceru właściwego, który powinien charakteryzować się przyspieszonym, dziarskim krokiem podnoszącym tętno. Uwaga! Efektywny spacer wyklucza poruszanie się w klapkach i palenie papierosów, czym różni się od wyjścia do sklepu.

Jeśli już zostaniesz etatowym królem deptaków i parkowych alejek, kolejnym etapem w drodze na Mount Everest sprawności fizycznej jest jogging. Na pewno kiedyś widziałeś na własne oczy (lub w zagranicznych filmach) osoby spacerujące w przyspieszonym tempie. Prawdopodobnie w twojej studenckiej głowie pojawiały się wtedy niepokojące pytania. „Dokąd ten ktoś biegnie? Kto go goni? Co przeskrobał!? Czy ujdzie mu płazem…?”

Pamiętaj drogi studencie! Nie wszystko jest tym czym się wydaje… Byłeś wtedy świadkiem czynności rekreacyjno – treningowej, czyli uprawiania joggingu. Zachęcam do spróbowania. Uprzedzę twoje pytanie… Nie! Klapki i papierosy są wykluczone, za to niezbędne jest odpowiednie obuwie i lekka odzież przystosowana do warunków atmosferycznych. No i oczywiście zapał!

Świeże powietrze wywieje natychmiast pustkę z głowy i zwątpienie z serca, a w zamian napełni je bezcennym tlenem kreatywności. Jeśli prawa aerodynamiki nie idą w parze z twoją wydolnością ruchową, jako trzecią opcję proponuje jazdę na rowerze. Uprzedzam pytanie… Klapki i papieros nie przystają rasowemu rowerzyście!

Dzięki tej aktywności zwiedzisz większy obszar. Podróże kształcą! Pamiętaj jednak, że każdą odległość, którą pokonasz, należy na etapie planowania ekspedycji pomnożyć przez dwa, uwzględniając powrót. Na wszelki wypadek weź śpiwór i kanapkę na czarną godzinę, gdybyś o tym zapomniał i znalazł się w leśnej głuszy.

Kolejnym sposobem na poprawę pracy twojego bezcennego mózgu jest gimnastyka. Wymaga ona wiele poświęcenia i samozapracia. Każdy skłon musi być zwieńczony wyprostem, każdy wymach – odmachem, każdy podskok – opadem, a każdy wychył – odchyłem…

Dzięki gimnastyce ruchowej, twój umysł dozna endorfinowej ekstazy, a szare komórki zaczną się mnożyć jak niedzielni spacerowicze w Parku Branickich. Spróbuj, a się przekonasz!

Kończąc, chciałbym przytoczyć odrobinę praktycznej teorii… Ośrodkiem mózgu odpowiedzialnym za zdolności poznawcze jest narząd o nazwie hipokamp. Uwaga! Uprzedzam twoje pytanie. „Hipokamp” nie jest słowem oznaczającym obóz letni dla małych hipopotamów… Zachęcam do trenowania tego obszaru! Galopująca mądrość na dziś! „Wiatr we włosach dziko hula… Gnają  w siną dal prymusy… Na Olimpie radość kiedy… Student sadzi tęgie susy…”

(pi)