Dlaczego inżynieria środowiska?
Przy podjęciu decyzji o wyborze kierunku studiów istotne było dla mnie to, jakie perspektywy będę miała po ich ukończeniu. Pod tym względem inżynieria środowiska oferuje naprawdę bardzo dużo możliwości. Absolwent tego kierunku może podjąć pracę w biurze projektowym, w urzędach różnego rodzaju, w przedsiębiorstwach komunalnych. Może również pozostać na uczelni i prowadzić działalność naukowo-dydaktyczną oraz pracować w wykonawstwie jako inżynier bądź kierownik budowy.
Istotne dla mnie było również to, że po ukończeniu tego kierunku istnieje perspektywa dalszego podnoszenia kwalifikacji np. poprzez zdobycie uprawnień budowlanych.
Czym dla Pani jest inżynieria środowiska?
Wiele osób kojarzy ten kierunek jako związany głównie z ekologią i środowiskiem. Jest często jest mylony z ochroną środowiska. A przecież jest to kierunek przede wszystkim techniczny. Oczywiście, jest oparty również na wiedzy proekologicznej, ale jest to typowo inżynierskie i techniczne podejście do tematu.
Na studiach uczymy się projektować różne systemy sanitarne. Zajęcia prowadzone są w formie klasycznych wykładów, ćwiczeń, projektów, czy w pracowniach specjalistycznych. Prowadzącym zależy żeby studenci zdobywali nie tylko wiedzę teoretyczną, ale przede wszystkim umiejętności praktyczne. Dlatego podczas studiów organizowanych było wiele wizyt studyjnych w różnego rodzaju przedsiębiorstwach branżowych, w stacjach uzdatniania wody, oczyszczalniach. Uważam, że jest to istotne w kształceniu przyszłych inżynierów.
Czy inżynieria środowiska jest kierunkiem przyszłości?
Jak najbardziej! Dowodem na to ciągły rozwój najnowocześniejszych technologii w tej dziedzinie. To z kolei generuje zapotrzebowanie na wykwalifikowanych inżynierów na rynku pracy.
Światowym trendem jest efektywność energetyczna, czyli dążenie do tego, by budynki potrzebowały i zużywały jak najmniej energii cieplnej i elektrycznej. Chodzi o podejście proekologiczne, rozwój odnawialnych źródeł energii, oszczędność wody i selektywną zbiórkę odpadów, umożliwiającą późniejszy recykling. Jest to związane z walką o ograniczenie skutków globalnego ocieplenia, ale również sytuacją energetyczną w Europie i na świecie.
Wszystkie te zagadnienia są omawiane na kierunku inżynieria środowiska i wiedza ta jest wciąż aktualizowana. Pod tym względem jestem pewna, że studenci Politechniki Białostockiej mają dostęp i zdobywają wiedzę zgodną z tymi trendami i przede wszystkim aktualną.
Projektując systemy zasilające obiekty użyteczności publicznej, czy mieszkalne musimy skupić się nie tylko na tym, żeby zaprojektować je prawidłowo, ale też jak najbardziej efektywnie. Chodzi przede wszystkim o efektywność ekonomiczną i ekologiczną.
Obecnie silnym trendem jest izolacyjność termiczna, pozwalająca na zmniejszenie zużycia ciepła. To, w połączeniu z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak pompa ciepła, umożliwia konstruowanie samowystarczalnych, zeroenergetycznych obiektów, a to z kolei przekłada się na mniejszą emisję dwutlenku węgla i oszczędność zasobów naturalnych, co w świetle rosnących zagrożeń klimatycznych jest bardzo istotne.
Jakie perspektywy otworzyło przed Panią ukończenie studiów na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku?
Już na ostatnim roku studiów podjęłam pracę jako asystent projektanta. W tym biurze projektowym pracuję po dzień dzisiejszy.
Podczas studiów zainteresowałam się systemami grzewczymi, chłodniczymi oraz wentylacyjnymi. Dlatego na studiach drugiego stopnia wybrałam specjalizację ogrzewnictwo i wentylację. Obecnie – w związku z realizowanym przeze mnie doktoratem oraz ogólnymi trendami światowymi w kierunku ekologii, oszczędności energii – moją specjalnością stały się odnawialne źródła energii z wyszczególnieniem pomp ciepła oraz budownictwo efektywne energetycznie.
W ramach doktoratu z dyscypliny inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka realizuję temat dotyczący pomp ciepła w układach mono i biwalentnych. Moją promotor jest dr hab. inż. Dorota Anna Krawczyk, prof. PB. Zajmuję się badaniem powietrznej oraz gruntowej pompy ciepła. Na razie są to badania wstępne, ale jest plan na dalsze lata. Obecnie badamy parametry pomp ciepła na stanowiskach laboratoryjnych znajdujących się na Wydziale Budownictwa i Nauk o Środowisku. Aczkolwiek jeżeli chodzi o pracę doktorską, badania te będą połączone z symulacjami wykonanymi w specjalnym oprogramowaniu. To pozwoli na opracowanie różnych wniosków, zależności, korelacji, które można będzie później wykorzystać do dalszych prac. Wyciągamy wnioski z tych symulacji i z tych systemów, które działają na miejscu, ale moja praca będzie polegała też na tym, żeby sprawdzić działanie pomp ciepła w różnych warunkach klimatycznych, np. w różnych miastach europejskich, tak aby na tej podstawie oszacować, który klimat jest najbardziej korzystny pod względem rozwoju efektywności energetycznej.
oprac. mr