Odwiedzamy Wydział Elektryczny Politechniki Białostockiej. O kierunku elektronika i telekomunikacja opowiadają nauczyciele akademiccy z Katedry Fotoniki, Elektroniki i Techniki Świetlnej: dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB oraz dr inż. Krzysztof Konopko.
Jak możemy przybliżyć kandydatom elektronikę i telekomunikację? Czy spotykamy się z nią w codziennym życiu?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Elektronika to studia dla prawdziwych pasjonatów urządzeń i systemów elektronicznych. Kierunek daje im możliwość rozwijania swoich pasji na studiach, a potem przeniesienia ich na pracę zawodową, i to w dodatku całkiem nieźle płatną! W trakcie studiów studenci zdobywają wiedzę w zakresie projektowania i wytwarzania urządzeń i systemów elektronicznych. Mogą to być urządzenia typowo rozrywkowe, takie jak telewizor czy konsola do gier, ale mogą być to też urządzenia bardziej użyteczne jak: komputer, telefon czy smartwatch. Większość z nas nie zdaje sobie nawet sprawy, jak wiele urządzeń elektronicznych jest wokół nas. Te wszystkie urządzenia, które nas otaczają, wymagają tego, żeby ktoś je zaprojektował i wykonał. Właśnie do tego potrzebni są specjaliści z dziedziny elektroniki. Stąd też na rynku jest całkiem duże zapotrzebowanie na tego typu specjalistów.
Czy właśnie tym zajmują się absolwenci elektroniki i telekomunikacji?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Zdecydowanie tak! Nasi absolwenci mogą znaleźć pracę w bardzo wielu obszarach. Na Wydziale Elektrycznym oferujemy studia pierwszego stopnia, czyli inżynierskie. Po ich ukończeniu mamy też studia drugiego stopnia, a następnie studia doktoranckie, po których pracę można znaleźć zarówno na uczelni, jak i w różnego rodzaju ośrodkach badawczych. Nasi absolwenci mogą pracować w przedsiębiorstwach, w biurach projektowych, mogą pracować przy wdrożeniach, czy zarządzać systemami teleinformatycznymi, wreszcie mogą zostać testerami, czy serwisantami wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z urządzeniami elektronicznymi. Tacy ludzie są potrzebni!
Jaką wiedzę i umiejętności zdobywają studenci elektroniki i telekomunikacji?
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Elektronika – i należy dodać – telekomunikacja, bo to wszystko się ze sobą łączy – to obszar wiedzy, który obejmuje podstawy budowy, działania i projektowania urządzeń elektronicznych. Ktoś może sobie wyobrażać elektronika, jako pana z lutownicą w ręku, naprawiającego obwody – w porządku, to też. Zresztą właśnie w ten sposób zaczynali rewolucję w przemyśle komputerowym inżynierowie Appla, czyli zespół Steva Jobsa. Na studiach jednak idziemy w stronę nowoczesnej elektroniki. Studenci poznają elektronikę cyfrową, programowanie mikroprocesorów, różnego rodzaju aplikacje: desktopowe czy mobilne. Mówimy też o internecie rzeczy. To wszystko zaliczamy do elektroniki: od hardware’u po programowanie. To odróżnia nas od informatyków – elektronicy pracują na sprzęcie: potrafimy go projektować, serwisować itd. No i nie zapominajmy o części telekomunikacyjnej, którą pewnie większość z nas skojarzy z internetem. Tego również uczymy na studiach: jak projektować sieci internetowe i sieci przemysłowe, jak skonfigurować bezpieczną transmisję przewodową oraz bezprzewodową. Mamy na naszym wydziale świetnych specjalistów od technik bezprzewodowych oraz antenowych, którzy przekazują swoją wiedzę studentom. Kolejna działka to światłowody. Na studiach studenci poznają je właściwie od podstaw, bo mamy w Białymstoku unikatowe laboratorium, w którym wytwarzamy światłowody o pożądanych właściwościach. (Czytaj: Politechnika Białostocka współwłaścicielem patentu. Tlenkowo-fluorkowe szkła tytanowo-germanianowe o właściwościach luminescencyjnych pozwolą na budowanie nowych światłowodowych źródeł promieniowania) Uczymy też o aplikacjach telekomunikacyjnych oraz projektowania sieci telekomunikacyjnych. To wszystko jest na kierunku elektronika i telekomunikacja.
Cofnijmy się do samego początku. Co czeka studenta pierwszego roku? Na co musi się przygotować?
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Jak to na każdym właściwie kierunku inżynierskim, przyszły student musi mieć podstawową wiedzę z matematyki i fizyki. Od tego zaczyna się cała elektronika. Wiemy, że studenci nie lubią suchych równań, dlatego skupiamy się na pokazaniu praktycznej strony zjawisk fizycznych oraz zastosowań matematyki. Gdzie je stosujemy? Po co te reguły są potrzebne? Coraz częściej projektowanie inżynierskie wspomagają aplikacje komputerowe i na pewnym etapie uczymy się z nich korzystać, ale podstawy należy i warto znać. Dalej student sam decyduje, która ze ścieżek najbardziej go interesują. Wybierając odpowiednią specjalność może pójść w stronę teleinformatyki, czyli aplikacji typu internet rzeczy, programowania mikroprocesorów, zastosowań zaawansowanych sensorów; bądź w kierunku technik optoelektronicznych i fotonicznych, gdzie pozna lasery, technikę światłowodową i sieci światłowodowe.
Dr inż. Krzysztof Konopko: Elektronika jest szeroką dziedziną. Dlatego naszych studentów uczymy zarówno tej podstawowej elektroniki, jak i elementów automatyki, robotyki, telekomunikacji czy informatyki. Może wydawać się, że to dużo, ale trzeba powiedzieć, że właśnie takich interdyscyplinarnych kompetencji od specjalistów elektroników wymagają pracodawcy. Stąd też na studiach, na kierunku elektronika i telekomunikacja, odnajdą się młodzi ludzie, którzy mają szerokie spektrum zainteresowań. Mogą kształcić się w tej czystej elektronice, która jest niezbędna na potrzeby budowy aparatury medycznej, przemysłowej czy rozrywkowej. Można też rozwijać swoje zainteresowania w kierunku telekomunikacji, teleinformatyki czy technologii internetu rzeczy. Takie specjalności także są u nas. Studenci po trzech semestrach sami decydują jaką specjalność wybrać i ukierunkować studia. Od teleinformatyki, poprzez aparaturę przemysłową, skończywszy na systemach optoelektronicznych, których na Wydziale Elektrycznym uczą specjaliści uznani w Polsce i na świecie.
Czy studenci mogą rozwijać swoje zainteresowania w kołach naukowych?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Na Wydziale Elektrycznym mamy ich kilka! Sam jestem opiekunem studentów działających w Kole Naukowym Systemów Wbudowanych „W sieci rzeczy” Jak już nazwa podpowiada, w kole zajmujemy się m.in. sieciami sensorowymi, systemami transmisji danych, radiem programowalnym, a także wszystkim tym, co kryje się pod pojęciem internetu rzeczy, czyli komunikującymi się ze sobą urządzeniami, które ułatwiają ludziom ich codzienne życie.
Nad jakimi projektami pracują członkowie SKN „W sieci rzeczy”?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Moi podopieczni finalizują kilka projektów. Jest to m.in. projekt sieci sensorowej do monitorowania jakości powietrza. Jest też projekt o nazwie „Inteligentna Pasieka”, w którym to oczujnikowanie uli oraz aplikacja zbierająca napływające informacje, wspomaga zarządzanie pasieką. Myślę, że pszczelarze byliby bardzo zainteresowani takim systemem. Są też mniejsze projekty, dotyczące zagadnień związanych z energy harvesting, czy systemami inteligentnymi umożliwiającymi sterowanie głosem czy gestami.
Na liście najbardziej poszukiwanych zawodów znalazłem inżyniera danych. Czy studia z elektroniki i telekomunikacji przygotowują tego rodzaju specjalistów?
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Tzw. inżynier danych, z angielskiego określany często jako inżynier big data, to zawód wymagający takich kompetencji, które zdobywają studenci na specjalności teleinformatyka. Tu oferujemy specjalistyczną wiedzę, zawartą zarówno w przedmiotach teoretycznych, jak i praktycznych, w zakresie baz danych i analizy danych. Dobrym przykładem są chociażby dane medyczne, których jest bardzo dużo i dopiero selektywna analiza pozwala na odkrycie zależności między nimi, umożliwia diagnozowanie chorób i pomaganie pacjentowi.
Czy programowanie to też nieodłączny element tych studiów?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Oczywiście tak. Współczesna elektronika to przede wszystkim elektronika cyfrowa i nasi studenci poznają wszystkie jej aspekty. Mikroprocesory, mikrokontrolery, zaawansowane systemy przetwarzania sygnałów – podczas studiów uczymy tego, w jaki sposób są zbudowane, jak je zaprojektować, jak je oprogramować. Pod koniec studiów każdy student elektroniki i telekomunikacji posiada więc umiejętność projektowania oraz implementowania różnych funkcjonalności, które urządzenia elektroniczne, systemy czy sieci teleinformatyczne, powinny realizować. Współczesny świat jest zdominowany przez takie urządzenia, a nasi studenci mają kompetencje, by je projektować, budować i nimi zarządzać.
Często podkreślamy praktyczną stronę studiów inżynierskich. Jak wygląda ona w przypadku elektroniki i telekomunikacji?
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Naszym głównym celem jest, umożliwienie studentom nabywania umiejętności praktycznych, które mogą wykorzystywać w późniejszej pracy zawodowej. Idziemy więc ścieżką prowadzącą do kolejnych stopni zaawansowania: od badania i łączenia obwodów elektrycznych na początku, badania podstawowych układów elektronicznych, przez projektowanie takich układów i zastosowanie mikroprocesorów. To wszystko dzieje się w świetnie wyposażonych laboratoriach Wydziału Elektrycznego. Często wynikiem takich zajęć praktycznych są wykonane samodzielnie przez naszych studentów urządzenia elektroniczne, czy układy, które wykonują zadany cel. Wiele z nich ma znamiona wynalazku. Praktyka odróżnia nas od innych kierunków studiów. Nasi studenci nie boją się wziąć spraw w swoje ręce i potrafią sami tworzyć unikatowe, nawet bardzo zaawansowane układy i systemy.
Są też praktyki – niezbędny element studiów inżynierskich…
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Tak, to się nie zmieniło od lat. Obowiązywało także mnie podczas moich studiów na Wydziale Elektrycznym. Praktyki można zorganizować sobie samemu, jeśli ma się zaprzyjaźnioną firmę. Można też oprzeć się na liście (a zapewniam, że jest ona długa) przedsiębiorców, z którymi współpracuje nasza uczelnia. To wiodące firmy z branży elektronicznej i telekomunikacyjnej z regionu, które wspierają nas w kształceniu przyszłych fachowców. Bywa, że studenci już po odbyciu praktyk zostają w firmie na dłużej i zaraz po obronie pracy inżynierskiej lub magisterskiej, stają się pełnoprawnymi pracownikami.
Jak wygląda sytuacja na rynku pracy absolwentów kierunku elektronika i telekomunikacja?
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Nasi dyplomaci często odwiedzają wydział i zawsze mile się z nimi rozmawia. I szczerze mówiąc, nie spotkałem bezrobotnego absolwenta elektroniki i telekomunikacji. Większość z nich zostaje w regionie, w firmach które potrzebują takich specjalistów, ale wiem, że także w dużych ośrodkach typu: Warszawa, Kraków i za granicą, nasi absolwenci świetnie sobie radzą. Cyfrowy świat potrzebuje takich specjalistów! Najlepsi studenci kierunku są rekrutowani przez pracodawców już na końcowych semestrach studiów inżynierskich.
Dr inż. Krzysztof Konopko: To nie nasi absolwenci szukają pracy – to praca szuka naszych absolwentów!
Komu można polecić studia na elektronice i telekomunikacji?
Dr inż. Krzysztof Konopko: Jest mnóstwo młodych ludzi, którzy mają zamiłowanie do majsterkowania, odkrywania tego, jak działają urządzenia wokół nas. Na studiach inżynierskich odnajdzie się każdy młody człowiek, który dostrzega wokół siebie technikę, chce zrozumieć i samodzielnie zaprojektować urządzenie, czy sieć teleinformatyczną. Na studentów Politechniki Białostockiej świetnie nadają się osoby dociekliwe. Trafiając do nas mogą nauczyć się rzeczy, dzięki którym mogą rozwijać własne pasje i zainteresowań, a potem przenieść zdobytą wiedzę i umiejętności na pracę zawodową. Dodatkowym plusem jest to, że ta praca może być doskonale opłacana, bo specjalista elektronik, informatyk, specjalista od programowania i zarządzania systemami i sieciami teleinformatycznymi to zawody z wysokimi zarobkami.
Dr hab. inż. Marcin Kochanowicz, prof. PB: Elektronika i telekomunikacja to bardzo dobry kierunek! Decydują o tym trzy podstawowe rzeczy, które poznają nasi studenci: teoria, praktyka, aplikacja. Cały świat kręci się wokół elektroniki i telekomunikacji. Wyobraźmy sobie, że nagle znika cała telekomunikacja bezprzewodowa, z której korzystamy, nie ma telefonów, znika fotonika i optoelektronika, czyli wyświetlacze, skanery, monitory. Zabieramy też routery oraz internet… To obraz katastroficzny, który może podobać się nam z seriali, ale sami nie chcielibyśmy go przeżywać. Specjalistów, którzy wiedzą jak utrzymać technologię, służącą nam w codziennym życiu, kształcimy w Politechnice Białostockiej.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Z dr. hab. inż. Marcinem Kochanowiczem, prof. PB i dr. inż. Krzysztofem Konopko rozmawiał Jędrzej Pogorzelski w Radiu Akadera
Tekst opracowała Monika Rokicka
„Dobry Kierunek” to cykliczna audycja emitowana na antenie Radia Akadera. Przybliża ofertę edukacyjną Politechniki Białostockiej, kierunki studiów oraz perspektywy zawodowe absolwentów. Wszystko po to, by ułatwić młodym ludziom, szczególnie maturzystom, wybór dalszej ścieżki kształcenia.
Odcinka z udziałem wykładowcy oraz studenta Politechniki Białostockiej można wysłuchać w serwisie mixcloud
Kierunek elektronika i telekomunikacja realizowany na Wydziale Elektrycznym Politechniki Białostockiej posiada międzynarodową akredytację EUR-ACE® (EURopean ACcredited Engineer). Uzyskanie certyfikatów EUR-ACE® Label uprawnia absolwentów do ubiegania się o wpisanie do Rejestru FEANI oraz uzyskanie tytułu Inżyniera Europejskiego.
Zapraszamy na studia na Wydziale Elektrycznym!